Witek Witek
1190
BLOG

„Byle nie na ten PiS, byle nie Kaczyński” - a uprzedzałem!

Witek Witek Polityka Obserwuj notkę 25

Pracując w komisji wyborczej najbardziej zszokowały mnie liczne mruknięcia dużej liczby głosujących „moherów” : „Byle nie na ten PiS, byle nie Kaczyński!”.
Wczoraj do 21:00 myślałem, że ogólnopolskie poparcie dla PO osiągnie powyżej 45%, chociaż w moim obwodzie było ok.60% (większość ludzi starszych, emerytów, ale nie byłych pracowników Palowskich służb!, więc stereotyp wyborcy PiSu jako „mohera” upadł u mnie ostatecznie).
   Do rzeczy – równo rok temu 14.10.2010 napisałem w notce „Tusk premierem do 2015 roku” następujące słowa:
Nienaruszalny Prezes może jeszcze bardziej zewrzeć przed nimi szeregi ustawiając na czołowych miejscach list wyborczych swoich „miernych, biernych, ale wiernych”. (Niech żyje obecna ordynacja wyborcza, która powinna nazywać się „szef może wszystko”!) Gwarantuje to oczywiście zwycięstwo Platformy, które przy obecnej kondycji, pożal się Boże, opozycji, wydaje się nieuniknione. Może być ono ponad 50 procentowe, co pozwoliło by na pierwszy samodzielny większościowy rząd jednej partii w historii Polski chyba! Jeśli PO zdobędzie „tylko”45 % miejsc w Sejmie, koalicjantem będzie partia Palikota lub stary, dobry PSL.”
     Wcale nie mam satysfakcji z prawie 100% (no, 95%) zgodności ponad rocznej prognozy z wynikami wczorajszych wyborów. Uprzedzałem.
Tusk będzie pierwszym premierem III RP, który zachowa stanowisko po wyborach parlamentarnych. Dlatego „Słoneczku Peru” nie zaszkodzą tacy beznadziejni ministrowie jak Plich (MON), czy żenujący swoją ignorancją i nieróbstwem Sikorski.”
   Ostrzegałem, ostrzegam dalej:
„Platforma może do tego roku przeżyć (a nawet i dłużej), bo coraz bardziej przypomina Partię Instytucjonalno-Rewolucyjną, która rządziła Meksykiem prawie 100 lat.”
Warunkiem tego jest przywództwo opozycji firmowanego przez „nieomylnego Prezesa”.
Nie wygra on nigdy żadnych wyborów w Polsce.
Im szybciej zwolennicy centro-prawicy to pojmą, tym lepiej. On nie pojmie, lub nie wyciągnie z tego wniosków, nigdy.
Obecny pat wcale nie jest dla niego taki niekomfortowy – przywództwo opozycji, drugiej siły politycznej w kraju, uwielbienie milionów, w tym różnych czołowych salonowych blogerów, zastępuje afrodyzjak władzy. Musi zastąpić. Nie dojdzie do niego kmicicowskie: ”Kończ waść, wstydu oszczędź!”Kto raz skosztował władzy... Podobno smakuje rozkosznie...
        Powtórzę swoje zdanie z 5.lipca 2010.:
„O wiele ważniejszą dla przyszłości kraju niż kto będzie jego prezydentem  w latach 2010-15 jest n.p. kwestia zmiany ordynacji wyborczej na mieszaną (częściowo większościową w jednomandatowych okręgach wyborczych, częściowo proporcjonalną, ogólnopolską „partyjną” – zależną od szefów partii). Doskonale sprawdza się ta ordynacja np. w Niemczech. Co by nie powiedzieć, jest to państwo doskonale zorganizowane i jednym z tego przejawów jest taki porządek [ Ordnung ]  wyborczy.
   Dotychczasowy system wyborczy, dający ścisłemu kierownictwu partii władzę niemal absolutną – decydującą kto i jak wysoko będzie na liście wyborczej, sprzyja samoograniczeniu pluralizmu, różnorodności, indywidualności, a przy dominacji sceny politycznej przez 2 większe i 2 pomniejsze partie, wprost powoli ubezwłasnowolnia demokrację. I osłabia jakość i tak miernej polityki. I Polskę.
 
I jeszcze jedno – w zeszłym roku Kunigas17 prawie przewidział wyniki wczorajszych wyborów. Łebski facet:
PO 40% dopuszczalny błąd prognozy 3 %
PIS 35% dopuszczalny błąd prognozy 3 %
SLD 15% dopuszczalny błąd prognozy 3 %
PSL ??????????????????????? niewiadoma.
Podobnie będzie w wyborach parlamentarnych , chyba że nastąpi jakaś katastrofa gospodarcza , wówczas część głosów PO przejmie SLD.”
KUNIGAS17 22 874  | 14.10.2010 14:26
 
Ja typowałem:
„PO 45%
PiS 25-30 %
SLD 10-15 %
+- 5%
Oczywiście dotyczy wyborów parlamentarnych 2011.”
WITEK 227 11248  | 14.10.2010 18:04
 
„Zbyt dużą tolerancję ustaliłeś dla swoich prognoz , założyć się mogę że PO nie przekroczy 43% , PIS nie spadnie poniżej 30%.
Choć do wyborów daleko i może się jeszcze wiele rzeczy zdarzyć (…)”
KUNIGAS17 22 874  | 14.10.2010 21:08
 
Oczywiście, jeśli PO dojdzie do 40%, a PiS spadnie poniżej 30%, to okaże się, że ja byłem bliżej prawdy.
 
Kandydatom, współpracownikom i sympatykom mojego wyboru – PJN Pawła Kowala dedykuję słowa największego polskiego polityka i męża stanu „Być pokonanym i nie ulec, to zwycięstwo! Wygrać i spocząć na laurach – to klęska”.
    Społeczeństwo kiedyś w końcu musi się obudzić. Na początek musi to zrobić jego centro-prawicowo zorientowana część. I powiedzieć: „Prezesowi – dziękujemy!”
Witek
O mnie Witek

  "..kilka Twoich powstańczych tekstów pisanych w sierpniu 2009 i Twoje komentarze i interpretacja faktów w tym opis próby połączenia Starego Miasta z Żoliborzem są niesamowite. Powiem szczerze, że te Twoje teksty, wraz z książką Zbigniewa Sadkowskiego "Honor i Ojczyzna", należały do głównych motywów mojego zainteresowania się szczegółami." ALMANZOR 22.08 ..."notki Witka, które - pisane na dużym poziomie adrenaliny - raczej się chłonie niż czyta." " Prawda o Powstaniu, rozpoznawana na poziomie wydarzeń związanych z poszczególnymi pododdziałami, osobami, czy miejskimi zaułkami ma niespodziewaną moc oczyszczania Pamięci z ideolog. stereotypów i kłamstw. Wszak Historia w gruncie rzeczy składa się z prywatnych historii. Prawda na poziomie Wilanowskiej_1 jest dużo bardziej namacalna i bezdyskusyjna niż na poziomie wielkiej polityki. Spoza Pańskiego tekstu wyłania się ten przedziwny napęd Bohaterów, o których Pan pisze. I nawet ten najgłębszy sens Ofiar, czynionych bez patosu i bez zbędnych górnolotności" JES pod "Dzień chwały największej baonu "Zośka" "350 lat temu Polakom i Ukraińcom zabrakło mądrości, wyrozumiałości, dojrzałości. Od buntu Chmielnickiego rozpoczął się powolny upadek naszego wspólnego państwa. Ukraińcy liczyli że pod berłem carów będzie im lepiej. Taras Szewczenko pisał o Chmielnickim "oj, Bohdanku, nierozumny synu..." Po 350 latach dostaliśmy, my Polacy i Ukraińcy, od losu drugą szansę. Wznieść się ponad wzajemne uprzedzenia, spróbować zrozumieć że historia i geografia dając nam takich a nie innych sąsiadów (Rosję i Niemcy) skazały nas na sojusz, jeżeli chcemy żyć w wolnych i niepodległych krajach. To powrót do naszej wspólnej historii, droga oczywiście ryzykowna na której czyha wiele niebezpieczeństw(...) "Более подлого, низкого, и враждебно настроенного к России и русским человека чем Witek, я в Салоне24 не видел" = "Bardziej podłego, nikczemnego i wrogo nastawionego do Rosji i Rosjan człowieka jak Witek, w Salonie24 nie widziałem" AKSKII 13.2.2013

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka