IPN ponownie zbada przyczyny i poszuka prawdziwych sprawców pogromu w Kielcach 4 lipca 1946 roku - przynajmniej spróbuje to zrobić, wnikliwiek badając dostępne archiwa - poinformował prokurator Waldemar Szwiec z krakowskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej.
wpolityce.pl/historia/313588-ipn-zbada-sprawe-pogromu-kieleckiego-przeprowadzi-kwerende-w-archiwach
Moim skromnym zdaniem, wnikliwie badającego okoliczności tej głośnej tragedii na podstawie publikacji dziennikarskich i historycznych, należy szczególną uwagę poświęcić roli sowieckich funkcjonariuszy bezpieczeństwa, zarówno narodowości polskiej i rosyjskiej, jak i niestety (bo to temat zawsze śliski) - żydowskiej.
Co robili przed, w trakcie i po 4 lipca 1946 r.:
- szef UBP w Kielcach major Władysław Sobczyński vel Spychaj
- sowiecki doradca UBP Natan Szpilewoj
- oficer sowieckiego wywiadu Michaił Aleksandrowicz Diomin, specjalista ds. żydowskich, późniejszy attache ambasady w Izraelu
- dowódca stacjonującej w mieście 2.dywizji Stanisław Kuprij-Kupsza
wg Pogrom Żydow w Kielcach 1946. Przebieg główni aktorzy i reżyserzy
W zakończeniu rocznicowej notki 5 miesiecy temu napisałem:
"Nie dziwi, że nie wyjaśniono pogromu kieleckiego w PRL, bo stanowił on jeden z jego fundamentów, a także symboli - głównie przez podporządkowanie organów polskich sowieckim mocodawcom i ich całkowitą bezkarność, nawet historyczną.
Zdumiewa jednak zupełna impotencja w tej sprawie instytucji do wyjaśniania takich zakłamań powołanej, jakim jest działający od wielu lat w wolnej Polsce, a od 5 lat pod kierownictwem doktora Łukasza Kamińskiego Instytut Pamięci Narodowej (co już od sierpnia na szczęście jest nieaktualne, bo pan doktor Kamiński przestał być prezesem - uzup.W.)
W dniu 21 października 2004 r. zostało umorzone postępowanie karne w sprawie pogromu kieleckiego, prowadzone przez prokuratora IPN – Krzysztofa Falkiewicza. W śledztwie zbadano szereg różnych hipotez dotyczących przyczyn pogromu. Pierwsza z nich zakładała, że zdarzenia zostały sprowokowane z inspiracji rządu emigracyjnego w Londynie i podziemia niepodległościowego w kraju; druga, że zajścia spowodowały kręgi syjonistyczne; trzecia zakładała prowokację przez ośrodki nazistowskie (w 1946 roku !!! - dziwi się W.) ...
W opublikowanych w 2006 r. wynikach śledztwa IPN podał, że materiał dowodowy nie wskazał jednoznacznie na zaistnienie którejkolwiek z tych hipotez. Jako najbardziej prawdopodobną hipotezę IPN uznał wersję, że wydarzenia kieleckie z 4 lipca 1946 r. miały charakter spontaniczny i zaistniały wskutek nieszczęśliwego zbiegu okoliczności natury historycznej i współczesnej.