Witek Witek
352
BLOG

Świetny materiał na film o Wyklętym

Witek Witek Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 2

Przypadkowo natrafiłem - jakiż wspaniały materiał na dynamiczny film o pozostawionych bez wyboru wspaniałych, czasem nawet zwycięskich Żołnierzach Wyklętych, co teraz jest mocno na czasie. Dla fabuły jest wszystko: sprytny i mężny bohater, świetny dowódca, miłość, tragedia, krwawa i szlachetna zemsta (pro publico bono), porażka, dramat, ponownie miłość, ponownie aresztowanie, wyjście, życie...

Za wikipedia:

Franciszek Przysiężniak ps. „Ojciec Jan” (ur. 22 września 1909 w Krupem koło Krasnegostawu, zm. 30 września 1975 w Jarosławiu) – porucznik artylerii Wojska Polskiego, oficer Narodowej Organizacji Wojskowej i Narodowego Zjednoczenia Wojskowego, żołnierz podziemia niepodległościowego.

Ukończył Wołyńską Szkołę Podchorążych Rezerwy Artylerii we Włodzimierzu Wołyńskim. W 1938 rozpoczął służbę w 16 Pomorskim Pułku Artylerii Lekkiej w Grudziądzu. Wziął udział w kampanii wrześniowej. 28 września 1939 pod Tomaszowem Lubelskim dostał się do niewoli niemieckiej. Zbiegł z konwoju do Niemiec. W 1942 został komendantem Komendy Powiatowej Narodowej Organizacji Wojskowej w Krasnymstawie. Stanął na czele oddziału dywersyjnego NOW, a po scaleniu z Armią Krajową NOW-AK. W listopadzie 1943 zostaje awansowany do stopnia kapitana[1].

Jego Oddział Partyzancki NOW-AK "Ojca Jana", operujący w Lasach Janowskich był jedną z najlepiej wyposażonych jednostek tego typu w całym polskim podziemiu. Oddział (choć bez swojego dowódcy) wziął udział w największej bitwie partyzanckiej z Niemcami na ziemiach polskich na Porytowym Wzgórzu.

O akcjach skierowanych przeciwko ukraińskiej ludności cywilnej informowano z oburzeniem Komendanta Okręgowego SCh-BCh „Zawoję” – Narcyza Wiatra, zwłaszcza o dokonywanych przez oddział „Ojca Jana” pospolitych rabunkach[2].

Po wkroczeniu Armii Czerwonej zmuszony był się ukrywać. W kwietniu (marcu)[3] 1945 w Kuryłówce została zabita przez UB strzałem w tył głowy jego 23-letnia żona Janina Przysiężniak „Jaga”, będąca w siódmym miesiącu ciąży (inna wersja: jego pierwsza żona Janina z Oleśkiewiczów, pseudonim „Jaga", będąca w 6 miesiącu ciąży, została w 1945 roku zastrzelona w Kuryłówce przez funkcjonariusza Urzędu Bezpieczeństwa strzałem z pepeszy w plecy).

Wtedy stanął na czele oddziałów leśnych okręgu „San”. 5 maja (według innych źródeł 6 lub 7 maja) 1945 jego oddział stoczył jedną z największych bitew polskich przeciw sowietom i rozbił kolumnę oddziałów NKWD pod Kuryłówką, zabijając 57 enkawudzistów.

Jesienią 1945 wyjechał na Pomorze[4]. Mianowany komendantem okręgu Narodowego Zjednoczenia Wojskowego na powiaty Brodnica i Wąbrzeźno. 15 maja 1946 aresztowany w Gdańsku. Skazany na cztery lata więzienia, wyszedł po amnestii w 1947. Pragnąc ustabilizować swoje życie prywatne ożenił się z łączniczką AK, Eugenią z Trojniaków, i osiadł w Jarosławiu.
3 września 1948 ponownie aresztowany i skazany na 15 (8)[5] lat więzienia. Osadzony w więzieniu we Wronkach. Zwolniony 24 grudnia 1954 ...

jaroslaw.pl/aktualnosci-wydarzenia/id1574,100.-rocznica-urodzin-Franciszka-Przysiezniaka-ps.-Ojciec-Jan-.html

Dowodzone, przez Franciszka Przysiężniaka, zgrupowanie oddziałów leśnych okręgu rzeszowskiego NZW (NOW), działające na pograniczu ówczesnych województw: rzeszowskiego i lubelskiego, stoczyło wiele potyczek i bitew z okupantem. Jedną z bardziej znanych, była słynna bitwa partyzancka z okupantem niemieckim na Porytowym Wzgórzu w lasach janowskich (oddziałem dowodził wówczas zastępca dowódcy, Bolesław Usow ps. „Konar"). Do historii przeszła również największa bitwa podziemia antykomunistycznego z NKWD, stoczona przez oddział „Ojca Jana" 7 maja 1945 roku w pobliżu Kuryłówki koło Leżajska, podczas której przeważające liczebnie i lepiej uzbrojone oddziały NKWD zmuszone zostały do odwrotu. Straty partyzantów wyniosły siedmiu zabitych, zaś NKWD - według różnych publikacji - od kilkunastu do około siedemdziesięciu. Zdarzało się, że w akcjach dywersyjnych współpracował z partyzantką sowiecką. Po zakończeniu działań zbrojnych, zagrożony aresztowaniem, Franciszek Przysiężniak przeniósł się na Pomorze, gdzie do grudnia 1945 roku pełnił funkcję Komendanta Obszaru V (pomorskiego) NZW

Witek
O mnie Witek

  "..kilka Twoich powstańczych tekstów pisanych w sierpniu 2009 i Twoje komentarze i interpretacja faktów w tym opis próby połączenia Starego Miasta z Żoliborzem są niesamowite. Powiem szczerze, że te Twoje teksty, wraz z książką Zbigniewa Sadkowskiego "Honor i Ojczyzna", należały do głównych motywów mojego zainteresowania się szczegółami." ALMANZOR 22.08 ..."notki Witka, które - pisane na dużym poziomie adrenaliny - raczej się chłonie niż czyta." " Prawda o Powstaniu, rozpoznawana na poziomie wydarzeń związanych z poszczególnymi pododdziałami, osobami, czy miejskimi zaułkami ma niespodziewaną moc oczyszczania Pamięci z ideolog. stereotypów i kłamstw. Wszak Historia w gruncie rzeczy składa się z prywatnych historii. Prawda na poziomie Wilanowskiej_1 jest dużo bardziej namacalna i bezdyskusyjna niż na poziomie wielkiej polityki. Spoza Pańskiego tekstu wyłania się ten przedziwny napęd Bohaterów, o których Pan pisze. I nawet ten najgłębszy sens Ofiar, czynionych bez patosu i bez zbędnych górnolotności" JES pod "Dzień chwały największej baonu "Zośka" "350 lat temu Polakom i Ukraińcom zabrakło mądrości, wyrozumiałości, dojrzałości. Od buntu Chmielnickiego rozpoczął się powolny upadek naszego wspólnego państwa. Ukraińcy liczyli że pod berłem carów będzie im lepiej. Taras Szewczenko pisał o Chmielnickim "oj, Bohdanku, nierozumny synu..." Po 350 latach dostaliśmy, my Polacy i Ukraińcy, od losu drugą szansę. Wznieść się ponad wzajemne uprzedzenia, spróbować zrozumieć że historia i geografia dając nam takich a nie innych sąsiadów (Rosję i Niemcy) skazały nas na sojusz, jeżeli chcemy żyć w wolnych i niepodległych krajach. To powrót do naszej wspólnej historii, droga oczywiście ryzykowna na której czyha wiele niebezpieczeństw(...) "Более подлого, низкого, и враждебно настроенного к России и русским человека чем Witek, я в Салоне24 не видел" = "Bardziej podłego, nikczemnego i wrogo nastawionego do Rosji i Rosjan człowieka jak Witek, w Salonie24 nie widziałem" AKSKII 13.2.2013

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura