Witek Witek
1174
BLOG

Rosyjskie prowokacje na Bałtyku

Witek Witek Polityka Obserwuj notkę 68

Po wtorkowym pozorowanym ataku dwóch rosyjskich samolotów SU-24, które przeleciały zaledwie 9 [słownie: dziewięć] metrów nad amerykańskim okrętem wojennym "Donald Cook" (i polskim helikopterem mającym lada chwila z niego wystartować)
Rosyjskie prowokacje na Bałtyku
doszła nas informacja, że w czwartek kolejny rosyjski myśliwiec, tym razem modelu SU-27 przechwycił i zbliżył się na odległość 15 metrów do amerykańskiego samolotu zwiadowczego RC-135, po czym "oplótł" go manewrem beczki. Oba incydenty miały miejsce na wodach międzynarodowych, co najmniej 130 km od rosyjskich granic.

   Nie muszę tłumaczyć, że są to działania bardzo ryzykowne, bo w takich okolicznościach tragedia może się wydarzyć zarówno przez błąd ludzki (i to z obu stron - w końcu nerwy atakowanym, choćby nawet pozornie Amerykanom czy ich sojusznikom, mogą nie wytrzymać), jak przez awarię techniczną - Rosjanie mają dobry sprzęt, ale nie zawsze musi być najmłodszy i w nienagannym stanie - np. ostatnie SU-24 zostały wyprodukowane 23 lata temu...

   Dlaczego więc to robią?
Przede wszystkim testują procedury reakcji zaatakowanych NATO-wskich jednostek, jak i ich systemy namierzania i obrony, np. słynny system Aegis_BMD, który nie daje im spokoju od lat, ale pewnie i inne nowości zachodniego przemysłu zbrojeniowego.
   Do tego doszło maniakalne rosyjskie dążenie do "symetrycznej odpowiedzi" - 28.03 samolot ministra obrony Rosji Szojgu i jego eskortę (4 SU-27) "odprowadzały" w jego przelocie do Kaliningradu Eurofightery NATO, więc urażony zapragnął (albu mu przykazano) jakiegokolwiek rewanżu. Stąd tak nadaktywność i pogarda dla bezpieczeństwa rosyjskich pilotów
    I na koniec wcale nie najmniej ważna okoliczność - w razie gdyby jednak drgnęły nerwy jakiegoś ludzkiego trybiku w systemie bezpieczeństwa NATO i zestrzelono by, albo chociaż ostrzelano ostrzegawczo rosyjski samolot, to powstałaby wtedy olbrzymia ilość propagandowego paliwa na wewnętrzny rosyjski rynek informacyjny pod uproszczonym hasłem "IMPERIALIZM JANKESKI ATAKUJE ŚWIĘTĄ NIEWINNĄ ROSJĄ". I lałoby się ona bardzo długo, a jesienią Rosję czekają wybory parlamentarne (tj. ich potiomkinowska imitacja)
   Mniej zorientowanym przypomnę, że USA jest najbardziej znienawidzonym państwem w Rosji od wielu lat, symbolem wrogości, zła, podłości i agresji (wynik ostatniego sondażu na ten temat).

    W obecnej dość marnej sytuacji ekonomicznej Rosji karmienie jej podatnej na to ludności zewnętrznym zagrożeniem wobec którego może uchronić tylko jedność narodu splecionego wokół genialnego, nieomylnego i nie do zastąpienia Wodza jest całkiem niegłupią taktyką. I jak do tej pory skuteczną - pozycja lidera nacji jest niepodważalna.

Witek
O mnie Witek

  "..kilka Twoich powstańczych tekstów pisanych w sierpniu 2009 i Twoje komentarze i interpretacja faktów w tym opis próby połączenia Starego Miasta z Żoliborzem są niesamowite. Powiem szczerze, że te Twoje teksty, wraz z książką Zbigniewa Sadkowskiego "Honor i Ojczyzna", należały do głównych motywów mojego zainteresowania się szczegółami." ALMANZOR 22.08 ..."notki Witka, które - pisane na dużym poziomie adrenaliny - raczej się chłonie niż czyta." " Prawda o Powstaniu, rozpoznawana na poziomie wydarzeń związanych z poszczególnymi pododdziałami, osobami, czy miejskimi zaułkami ma niespodziewaną moc oczyszczania Pamięci z ideolog. stereotypów i kłamstw. Wszak Historia w gruncie rzeczy składa się z prywatnych historii. Prawda na poziomie Wilanowskiej_1 jest dużo bardziej namacalna i bezdyskusyjna niż na poziomie wielkiej polityki. Spoza Pańskiego tekstu wyłania się ten przedziwny napęd Bohaterów, o których Pan pisze. I nawet ten najgłębszy sens Ofiar, czynionych bez patosu i bez zbędnych górnolotności" JES pod "Dzień chwały największej baonu "Zośka" "350 lat temu Polakom i Ukraińcom zabrakło mądrości, wyrozumiałości, dojrzałości. Od buntu Chmielnickiego rozpoczął się powolny upadek naszego wspólnego państwa. Ukraińcy liczyli że pod berłem carów będzie im lepiej. Taras Szewczenko pisał o Chmielnickim "oj, Bohdanku, nierozumny synu..." Po 350 latach dostaliśmy, my Polacy i Ukraińcy, od losu drugą szansę. Wznieść się ponad wzajemne uprzedzenia, spróbować zrozumieć że historia i geografia dając nam takich a nie innych sąsiadów (Rosję i Niemcy) skazały nas na sojusz, jeżeli chcemy żyć w wolnych i niepodległych krajach. To powrót do naszej wspólnej historii, droga oczywiście ryzykowna na której czyha wiele niebezpieczeństw(...) "Более подлого, низкого, и враждебно настроенного к России и русским человека чем Witek, я в Салоне24 не видел" = "Bardziej podłego, nikczemnego i wrogo nastawionego do Rosji i Rosjan człowieka jak Witek, w Salonie24 nie widziałem" AKSKII 13.2.2013

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka