Witek Witek
2914
BLOG

Putin: "To był cios w plecy". Trafiła kosa na kamień

Witek Witek Polityka Obserwuj notkę 126

Do wtorku 24 listopada Turcja prezydenta Erdogana zachowywała się względem Rosji zaskakująco przyjaźnie: przymknęła oczy na Anschluss Krymu i prześladowanie na nim muzułmańskich Tatarów, nie protestowała przeciw agresji Rosji na ukraiński Donbas, stała z boku w antyrosyjskich sankcjach z powyższych powodów - zresztą sowicie korzystając z nieograniczanego jej dostępu na chłonny i głodny rynek Federacji.
    Nawet interwencja "Powietrzno-Kosmicznych Sił" (wiadomo czyich) przy samych granicach Turcji, choć wywołała niezadowolenie z powodu "wtrącania się w nie swoje sprawy", nie zakłóciła tego pogodnego obrazu. Kilkunastokrotne fakty przekraczania granicy państwa przez rosyjskie samoloty wywoływały li tylko protesty dyplomatyczne, szybko znudziwsze się agencjom informacyjnym jako jałowe i nieciekawe. Nawet zestrzelenie rosyjskiego samolotu bezpilotowego w poprzednim miesiącu nie zapowiadało wczorajszej sensacji.

    Aż tu nagle, rankiem 24.11.2015 po raz 1-szy w historii:
Putin: "To był cios w plecy" - trafiła kosa na kamień
Putin: "To był cios w plecy" - trafiła kosa na kamień
Putin: "To był cios w plecy" - trafiła kosa na kamień

Wydaje mi się, że owo zestrzelenie (dwa, bo dodatkowo zniszczono rosyjski helikopter z ekipy ratującej pilotów - jednego z nich udało się znaleźć i przetransportować do bazy) nie będzie miało przełomowych konsekwencji dla przebiegu wojny w Syrii.
    Chyba, że Putin w odruchu zemsty za to widowiskowe upokorzenie na arenie międzynarodowej i wewnętrznej ("Teraz można bez konsekwencji zestrzeliwać rosyjskie statki, w tym powietrzne!"), zacznie znacznie wspierać militarnie syryjskich (czyli i tureckich) Kurdów.
    Wtedy Erdogan może odpowiedzieć zaangażowaniem w konflikt azerbejdżańsko-armeński (przeciw Rosji, sojusznika Armenii) i ukraińsko-rosyjski, w tym o prześladowanych Tatarów Krymskich, związanych z Turcją kulturowo i historycznie (na co liczyłem ja wiosną'2014 i zawiodłem się).
    No i wtedy naprawdę może zacząć się gorąco...
Wielką ironią losu Erdogan był zawsze traktowany przez Putina jako jeden z głównych sojuszników geopolitycznych Rosji, często-gęsto oferowano mu bardzo korzystne warunki gospodarcze, w tym związane z budową gazociągu "Turkish Stream" (vel "Blue Stream") . A tu taka odpowiedź...

Znalezione w RUnecie:
Putin: "To był dla mnie osobiście nóż w plecy!"
Erdogan: "Nie nóż, Wowka.
I nie w plecy...
.

P.S. Skutki polityczne (w tym propagandowe) wczorajszego wydarzenia, a zwłaszcza nad wyraz "powściągliwej" na nie reakcji zazwyczaj pewnego siebie i bezwzględnie grożącego wszystkim sąsiadom Władimira Putina mogą i pewnie będą znacznie poważniejsze. Może nawet nie do przecenienia w przyszłości. O nich napiszę w kolejnym poście wieczorem lub jutro - Zapraszam.

Witek
O mnie Witek

  "..kilka Twoich powstańczych tekstów pisanych w sierpniu 2009 i Twoje komentarze i interpretacja faktów w tym opis próby połączenia Starego Miasta z Żoliborzem są niesamowite. Powiem szczerze, że te Twoje teksty, wraz z książką Zbigniewa Sadkowskiego "Honor i Ojczyzna", należały do głównych motywów mojego zainteresowania się szczegółami." ALMANZOR 22.08 ..."notki Witka, które - pisane na dużym poziomie adrenaliny - raczej się chłonie niż czyta." " Prawda o Powstaniu, rozpoznawana na poziomie wydarzeń związanych z poszczególnymi pododdziałami, osobami, czy miejskimi zaułkami ma niespodziewaną moc oczyszczania Pamięci z ideolog. stereotypów i kłamstw. Wszak Historia w gruncie rzeczy składa się z prywatnych historii. Prawda na poziomie Wilanowskiej_1 jest dużo bardziej namacalna i bezdyskusyjna niż na poziomie wielkiej polityki. Spoza Pańskiego tekstu wyłania się ten przedziwny napęd Bohaterów, o których Pan pisze. I nawet ten najgłębszy sens Ofiar, czynionych bez patosu i bez zbędnych górnolotności" JES pod "Dzień chwały największej baonu "Zośka" "350 lat temu Polakom i Ukraińcom zabrakło mądrości, wyrozumiałości, dojrzałości. Od buntu Chmielnickiego rozpoczął się powolny upadek naszego wspólnego państwa. Ukraińcy liczyli że pod berłem carów będzie im lepiej. Taras Szewczenko pisał o Chmielnickim "oj, Bohdanku, nierozumny synu..." Po 350 latach dostaliśmy, my Polacy i Ukraińcy, od losu drugą szansę. Wznieść się ponad wzajemne uprzedzenia, spróbować zrozumieć że historia i geografia dając nam takich a nie innych sąsiadów (Rosję i Niemcy) skazały nas na sojusz, jeżeli chcemy żyć w wolnych i niepodległych krajach. To powrót do naszej wspólnej historii, droga oczywiście ryzykowna na której czyha wiele niebezpieczeństw(...) "Более подлого, низкого, и враждебно настроенного к России и русским человека чем Witek, я в Салоне24 не видел" = "Bardziej podłego, nikczemnego i wrogo nastawionego do Rosji i Rosjan człowieka jak Witek, w Salonie24 nie widziałem" AKSKII 13.2.2013

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka