Półwysep Synajski znajduje się w odległości ok. 300 km od Syrii. Czy katastrofa ma związek z poprzednią moją notką "Syria po 4 tygodniach rosyjskich nalotów" ?
Zdarzyła się w dokładnie miesiąc po otwartym i głośnym wejściu Rosji do wojny przeciw bardziej lub jeszcze bardziej islamistycznych wrogów prezydenta Asada.
Ale jeszcze za wcześnie na dywagacje na temat przyczyn tragedii - ponoć samolot Airbus A-321 (Sharm-el-Sheik - Petersburg) leciał na wysokości 9 km i zniżał się gwałtownie, a pilot prosił o możliwość natychmiastowego lądowania:
Są plotki o zestrzeleniu / trafieniu przez rakietę plot, ale jakoś wątpliwe mi się to wydaje - na ręczną wyrzutnię za wysoko, na większą typu "Buk" - za małe zniszczenia samolotu, który nie rozpadł się od razu po ewentualnym trafieniu pocisku (jak było z malezyjskim Boeingiem-777 MH-27 zestrzelonym przez pro-rosyjskich separatystów 17.07.2014 nad Donbasem).
Sobotni mglisty poranek i wczesna wiadomość o katastrofie samolotu - czy Państwu też to coś przypomina?
Wszystkim krewnym i przyjaciołom ofiar (w Petersburgu znam bardzo wielu porządnych ludzi - nie daj Bóg!) składam kondolencje.
Tu lista pasażerów - może ktoś przeżył...
Up-date: podobno 4 osoby przeżyły ... - sprawdzam info...
Full flight history for flight 7K9268
http://www.flightradar24.com/data/flights/7k9268/#7d986d3