Witek Witek
5156
BLOG

Tusk: propozycji Putina nie było, sprawa zamknięta. NIE!!!

Witek Witek Polityka Obserwuj notkę 60

Dzięki temu, że penetruję rosyjski i ukraiński internet jako pierwszy w salonie24.pl i jeden z pierwszych w Polsce poinformowałem o rewelacjach podanych przez Sikorskiego Benowi Judah z POLITICO.COM.
Dziś również w runecie 1-szy raz natknąłem się na komunikat: "DONALD TUSK PRZYZNAŁ SIĘ: PUTIN NIE PROPONOWAŁ ROZBIORU POLSKI"
(tytuł błędny, w tekście jest o rozbiorze Ukrainy - nomen-omen ciekawa pomyłka ;) mk.ru/politics/2014/10/24/donald-tusk-priznalsya-putin-na-vstreche-ne-predlagal-razdelit-polshu

To kolejna okazja od Radka Sikorskiego wystawiona wrogom Polski, kolejny dowód na Jej niepoczytalność, ogólny komizm polskiej polityki zagranicznej, prawdziny stan polskiego państwa - "ch.., doopa i kamieni kupa".
(A potem dziwimy się Ukraińcom, że obawiają się powierzyć swoje losy takim niepoważnym klownom?)

Teraz już nie jest tak bardzo istotne czy Donald Tusk mówi prawdę, czy kłamie, czy jest w tych kłamstwach i wyjaśnieniach wiarygodny, czy - cytując klasyka - "to wszystko trzyma się kupy" ?
- "Cała ta historia z wywiadem dla Politico pokazuje, że pamięć ludzka bywa omylna - mówił Donald Tusk w TOK FM.
Według Tuska nie ma żadnych powodów, by kwestionować wyjaśnienia Radosława Sikorskiego. - Ono jest prawdziwe, choć może niezbyt atrakcyjne dziennikarsko.
Moim zdaniem kłopoty wzięły się z pewnej zbitki doświadczeń, rozmów, sygnałów. W takich sprawach czasami lepiej mówić mniej niż więcej. W polityce, a szczególnie w dyplomacji, pierwszą zasadą jest, by jak najwięcej wiedzieć, a jak najmniej mówić. Nigdy odwrotnie. Powściągliwość, a czasem milczenie, jest złotem."

Tusk mówi to o "człowieku, który był przez siedem lat szefem MSZ jego rządu, a wcześniej przez dwa lata szefem MON, cztery lata wiceministrem spraw zagranicznych i przez rok wiceministrem obrony, a więc ktoś, kto przez czternaście lat, niemal półtorej dekady, pracował w kluczowych, strategicznych resortach (z czego prawie dwie trzecie tego czasu jako ich szef) i nie zdaje sobie sprawy z tego, co mówi i jakie polityczne konsekwencje międzynarodowe to przyniesie"??? (cytat za ryszard czarnecki)

- "Czy to w ogóle trzyma się kupy?
" (cytat za Jan Rokita)

Radosław (wcześniej, chyba do 2005 r. Radek) Sikorski wielokrotnie swoimi działaniami ŚWIADOMIE OŚMIESZAŁ swoją (?) ojczyznę. M.in.:
- W maju'2011 w samo szczytowanie polsko-rosyjskiej "przyjaźni i zaufania" (na szczytach) tuż przed spotkaniem ministrów spraw zagranicznych Polski, Rosji i Niemiec w Kaliningradzie publicznie rozpoczął kampanię, że to rosyjskie (na razie) miasto nie powinno się tak nazywać i wydał polecenie swoim urzędnikom używania tylko nazwy Królewiec.
    Ministrowi nie przeszkadzała nawet opinia polskiej rządowej komisji do spraw nazw geograficznych znajdujących się poza terenem Polski (Komisja Standaryzacji Nazw Geograficznych poza Granicami RP), która wyraziła już 2 razy zdanie, że nazwa Kaliningrad jest nazwą podstawową. (...)
 Rosjanie mogą nie skorzystać z tej wysokiej piłki podanej nad siatką („Polacy wtrącają się w nazewnictwo miast nawet na terytorium naszego państwa, czego nie robią ani Niemcy, ani Finowie, ani Amerykanie”). Ale precedens, kolejny, mnie niepokoi.
Jak można bezkarnie szkodzić własnego krajowi, wystawiając go na możliwe pośmiewisk lub skandal ?    "Minister-sikorski-walczy-z-Kaliningradem"

- Na początku kryzysu ukraińskiego jakoś nie stwarzał wrażenie zwolennika przyciągania Ukrainy na naszą stronę
28.11.2013 "Angela Merkel spodziewa się, że Ukraina może podpisać umowę z UE. Dlatego zaproponowała spotkanie z prezydentem Janukowiczem.
Polski MSZ Sikorski wątpi w taką możliwość i napisał tradycyjnie dla niego w twitterze: "Obawiam się, że Ukraina nie zmarnuje okazji aby zmarnować okazję."

- Jakby bardzo tego chciał. Zawsze zastanawiam się - bałwan czy agent? (komentarz  mój "gorący")

1.12.2013 napisałem oburzony i zaniepokojony
Dyplomacja /kompromitacja twitterowa trwa w najlepsze /najgorsze
      "Minister od spraw zagranicznych Sikorski Radek (ostatnio Radosław) nie raz już pokazał, że często mówi /pisze szybciej niż myśli.
O ile włączony mikrofon dziennikarski nie zawsze znajduje się w jego ministerialnym pobliżu, to dostęp do internetu czyli dla min.Sikorskiego komunikatora twitter ma on stale. I stąd jego kuriozalne, głupie i wręcz obraźliwe wypowiedzi, za które już przestaliśmy się jako Polacy, a nawet jako ludzie wstydzić, choć to przyzwyczajenie (obycie) negatywnym zjawiskiem jest.
Ostatni jego słynny twitt: @sikorskiradek "Oczekuję od polityków PiS deklaracji ile polskich miliardów chcą wpompować w skorumpowaną gospodarkę UKR aby przekupić prez. Janukowycza"
(I to mówi minister, w którego ministerstwie kilka dni temu ujawniono gigantyczną aferę korupcyjną, w którą zaangażowana była odznaczona miesiąc temu urzędniczka odpowiedzialna za przetargi właśnie!
który sam przyznał, że jego ministerstwo jest skorumpowane! Przyganiał kocioł garnkowi?)
    Ostatnie "perły" min.Sikorskiego to nieustanne wychwalanie Mołdawii w kontraście do "nieposłusznej" Ukrainy. Na propozycje od Pawła Kowala: "Ukraińcy na Majdanie powinni słyszeć od zachodnich polityków jasne deklaracje w sprawie zniesienia wiz i wprowadzenia w życie umowy stowarz." ,
nasz jastrząb twitterkowej dyplomacji napisał:"Mołdawia właśnie uzyskała zniesienie wiz. Bo jej władze energicznie wypełniły zdroworozsądkowe warunki. Ale Mołdawia wdraża reformy i dlatego otrzymuje wsparcie na poziomie przedakcesyjnym"
(Mołdawia to 6.państwo na świecie w rankingu ONZ handlu żywym towarem)
"Dyplomacja-kompromitacja-twitterowa-trwa-w-najlepsze-najgorsze"

Komentarz pod tego tekstu - ESKA 1.12.2013 19:21 :
"Od lat chodzą plotki, że jak nasz Raduś bohatersko Afganistan własną piersią zasłaniał, to się do niewoli sowieckiej dostał. I że Angole go jakoś wydostali/wykupili, bo miał ich obywatelstwo. Ale nikt o tym nic nie mówi"

Dzisiaj Tusk w TOK.fm:
- Burza wywołana przez Radosława Sikorskiego nie powinna mieć konsekwencji dla jego kariery. - Saldo dokonań Sikorskiego, szczególnie w kontekście jego aktywności dyplomatycznej, a przede wszystkim, jeśli chodzi o kwestie wschodnie, jest zdecydowanie dodatnie. To, że dziś Europa i zachodni świat wspierają Ukrainę, kiedy jest obiektem agresji, to w dużej mierze zasługa polskiej polityki i osobiście Radosława Sikorskiego. Jeśli więc kładę na szali to, co Sikorski osiągnął, z tym, co czasami zepsuł, to z całą pewnością saldo jest dodatnie - stwierdził Donald Tusk.

Wczoraj Agnieszka Romaszewska: Oto czego dowiedziałam się w związku z rewelacjami Sikorskiego. Przerażająca sekwencja wydarzeń
Otóż RS faktycznie pomylił się co do czasu i miejsca, w którym zdarzyły się grube „żarty” Putina w stosunku do Tuska. Faktycznie miało to miejsce podczas spotkania w cztery oczy we wrześniu 2009 na Westerplatte. Ta historia potwierdzona jest z innego źródła, ktore jednak nie jest jasne czy zechce ujawnić swoją tożsamość.
WRZESIEŃ 2009 – spotkanie DT z Putinem na Westerplatte. DT nie spotyka się wówczas z Timoszenko, która przyjechała z Kijowa na uroczystości. W Kijowie apogeum po-pomarańczowej smuty. Rozmowa, w której Putin grubo żartuje o podziale Ukrainy i proponuje nam Lwów oraz wstępnie zaprasza DT do Katynia.
KWIECIEŃ 2010 – katastrofa w Smoleńsku, ginie cała delegacja z Lechem Kaczyńskim. Ciąg dalszy resetu i „miśków”. Jesienią 2010 ważny zagraniczny dyplomata sojuszniczego rządu pyta mnie czy rozumiem politykę rządu polskiego i czy znane mi są może jakieś ukryte korzyści, które z tej polityki płyną, bo gołym okiem trudno się dopatrzeć jej przyczyn.
(...)
I nasuwa się jedno pytanie: czy odpowiedzialność w Polsce umarła?

 
Uważam za aberrację rozważanie przez media i ekspertów tego, czy Putin serio zaproponował Polakom rozbiór Ukrainy. Jasne jest, że był to brutalny, testujący rozmówcę „żart”. Niestety nie odpowiedzieć na niego, chichocząc półgębkiem niepewnie, to zdecydowanie za mało. Trzeba było jednak stanowczo odpowiedzieć.
Uważam jednak tez za aberrację histerię, która się wokół tego rozpętała z myślą by możliwie zabić Sikorskiego, choć on tu tylko był posłańcem przynoszącym wieści. Uważam za błąd i małoduszność wycofanie się Sikorskiego ze swojej prawdziwej, choć nieco źle datowanej opowieści.
Natomiast mowiąc bardziej generalnie uważam, że polska polityka wobec Rosji w ostatnich latach byla fatalna i krotkowzroczna. Ten drobny przyczynek, o który dzis tyle hałasu i ten przytoczony przez RS zmakomity cytat z Putina, doskonale pokazują – dlaczego. Modus operandi Rosji opisuje tez naprawdę niezły wywiad Sikorskiego dla POLITICO diagnozujacy sytuację. Szkoda, że nikt takiej diagnozy nie uczynil nieco wczesniej. Szkoda też, że z prowadzenia koniecznie „innej i o wiele rozsądniejszej” (niz poprzednicy) polityki wobec Rosji zrobiono oręż w polityce wewnętrznej. Była to jedna z najgorszych i najgłupszych rzeczy jaką zrobiono."

a.romaszewska-oto-czego-dowiedzialam-sie-w-zwiazku-z-rewelacjami-sikorskiego-przerazajaca-sekwencja-wydarzen/

Pozostawanie na dosyć znaczącym reprezentacynie stanowisku państwowym przez tego wytrwałego szkodnika polskiej racji stanu autoskompromitowanego przez wywiad dla POLITICO będzie świadectwem stanu polskiej polityki dla zagranicznych i polskich obserwatorów.

Można oczywiście nadal udawać, że nic się nie stało.
Ukraińcy już wystawili polskiej polityce zagranicznej swoją ocenę, Rosji Putina jest ona idealnie na rękę, Niemcom pewnie też - im głupsi Polacy, tym oni pozytywniej wyróżniają się dla USA i Rosji.
Mam nadzieję, że i polski wyborca wysunie wnioski i postawi temu szemranemu towarzystwu dyskwalifikację.

Gdyby jeszcze wysunięto sensownego kandydata na prezydenta Polski...

Z twórczości Sikorskiego zauważone:
Sikorski oskarża "W sieci" o podżeganie wojny z Rosją

28.10.2013 
Chodzi o okładkę ostatniego numeru tygodnika przedstawiajacego Tuska i Putina, jakoby 10.04.2010, w bardzo dziwnych jak na ten moment, wyrazach twarzy : (co może być niejednoznaczne, a nawet mylące. Może być, ale nie musi) - To jest jawne nawoływanie do wojny z Rosją...

Sikorski broni lobbowania Kwacha, kto obroni Bieleckiego?

13.05.2013
Sprawa z prorosyjskim lobbowaniem Jana Krzysztofa Bieleckiego w sprawie "Azotów" przypomniała mi troszkę zapomniany skandalik w lobbowaniu wykonywanym przez byłego prezydenta Kwaśniewskiego. Sprawa bardzo zagadkowa - premier Tusk po wpadce z niewiedzą o podpisanym z Gazpromem porozumieniu (intencyjnym) chciał się publicznie wykazać patriotyczną (czyli antyrosyjską) postawą i postanowił udowodnić (publicznie) jaki on wobec Moskali twardy i nieustępliwy jest, był i będzie.
   No i pochwalił się, że diabeł-kusiciel Kwaśniewski go prorosyjsko namawiał, ale on tym propozycjom powiedział stanowcze "NIE!".
Ciekawostką jest informacja, że podczas tych namów, na kilka tygodni przed poinformowaniem o nich, Tusk był do argumentów rosyjskich, wyrażanych przez AlkohOlka, nastawiony pozytywnie i nie odrzucał ich.
   Po skandalu "pieriemyczkowym" zapotrzebowanie polityczne zmusiło go jednak do publicznego odporu kuszeniom Kwaśniewskiego. Taki z niego patriota, pijarowskiego wymiaru.
   Ale ciekawe było tłumaczenie jednego z głównych jego ministrów - Radosława Sikorskiego, który wyraził zrozumienie wobec prowadzonych przez Aleksandra Kwaśniewskiego rozmów z rosyjskim Acronem w sprawie przejęcia polskiej spółki chemicznej Azoty Tarnów. Zdaniem Sikorskiego były prezydent dostaje zbyt małe wynagrodzenie od państwa, więc zrozumiałe jest, że ulega pokusom „biznesowym”.
"Sikorski-broni-lobbowania-kwacha-kto-obroni-bieleckiego

Lekcje historii ministra Radka Sikorskiego

30.08.2009
Minister Radek Sikorski napisał do "Gazety Wyborczej" artykuł pt. "Lekcje historii, modernizacja i integracja" . Tłumaczy w nim zasadność zaproszenia na uroczystości 1-szego września na Westerplatte Kanzlerin Niemiec Angeli Merkel i premiera Rosji Putina oraz gromi "jagiellońską politykę II RP, która doprowadziła to państwo do katastrofy" ostrzegając przed jej recydywą w wykonaniu PiS...  
  
"Przegrana wojna polsko-niemiecka 1939 roku oznaczała klęskę cywilizacyjną "państwowości jagiellońskiej".
   Waśnie z Litwą oraz z Czechosłowacją spowodowały, że nie powstał wiarygodny subregionalny układ powiązań sojuszniczych, w których znalazłaby się II RP
"

 Dalej wali w Kaczorów :"Dlatego z dzisiejszej perspektywy można powiedzieć: właściwej odpowiedzi na dylematy geostrategiczne i tożsamościowe Polski nie oferują jagiellońskie ambicje mocarstwowe.
   
"Rosja od bez mała 20 lat idzie drogą prób modernizacyjnych i demokratyzacyjnych, które - jak mamy nadzieję - uczynią z tego kraju równie wiarygodnego partnera i przyjaciela. Chyba nigdy w swoich dziejach oba te kraje - zwłaszcza Niemcy, ale także i Rosja - nie hołdowały tak wartościom demokracji i nie były tak inspirowane ich przesłaniem. To najlepszy prognostyk międzynarodowy dla Polski."
    
Celem modernizacji jest przyspieszenie rozwojowe, które w zasadniczej mierze zależy od nas, od naszej innowacyjności, wysiłku i konsekwencji. Skok modernizacyjny pozwoli nam czuć się dumnymi z polskiego państwa "naziemnego": nowoczesnego i sprawnego, zapewniającego narodowi polskiemu optymalne możliwośc
i rozwoju oraz bezpieczeństwa. W taki właśnie sposób rozumiemy nauki, jakie należy wyciągnąć z klęski II Rzeczypospolitej w 1939 roku oraz z tragedii Państwa Podziemnego."
"Lekcje-historii-ministra-radka-sikorskiego

Witek
O mnie Witek

  "..kilka Twoich powstańczych tekstów pisanych w sierpniu 2009 i Twoje komentarze i interpretacja faktów w tym opis próby połączenia Starego Miasta z Żoliborzem są niesamowite. Powiem szczerze, że te Twoje teksty, wraz z książką Zbigniewa Sadkowskiego "Honor i Ojczyzna", należały do głównych motywów mojego zainteresowania się szczegółami." ALMANZOR 22.08 ..."notki Witka, które - pisane na dużym poziomie adrenaliny - raczej się chłonie niż czyta." " Prawda o Powstaniu, rozpoznawana na poziomie wydarzeń związanych z poszczególnymi pododdziałami, osobami, czy miejskimi zaułkami ma niespodziewaną moc oczyszczania Pamięci z ideolog. stereotypów i kłamstw. Wszak Historia w gruncie rzeczy składa się z prywatnych historii. Prawda na poziomie Wilanowskiej_1 jest dużo bardziej namacalna i bezdyskusyjna niż na poziomie wielkiej polityki. Spoza Pańskiego tekstu wyłania się ten przedziwny napęd Bohaterów, o których Pan pisze. I nawet ten najgłębszy sens Ofiar, czynionych bez patosu i bez zbędnych górnolotności" JES pod "Dzień chwały największej baonu "Zośka" "350 lat temu Polakom i Ukraińcom zabrakło mądrości, wyrozumiałości, dojrzałości. Od buntu Chmielnickiego rozpoczął się powolny upadek naszego wspólnego państwa. Ukraińcy liczyli że pod berłem carów będzie im lepiej. Taras Szewczenko pisał o Chmielnickim "oj, Bohdanku, nierozumny synu..." Po 350 latach dostaliśmy, my Polacy i Ukraińcy, od losu drugą szansę. Wznieść się ponad wzajemne uprzedzenia, spróbować zrozumieć że historia i geografia dając nam takich a nie innych sąsiadów (Rosję i Niemcy) skazały nas na sojusz, jeżeli chcemy żyć w wolnych i niepodległych krajach. To powrót do naszej wspólnej historii, droga oczywiście ryzykowna na której czyha wiele niebezpieczeństw(...) "Более подлого, низкого, и враждебно настроенного к России и русским человека чем Witek, я в Салоне24 не видел" = "Bardziej podłego, nikczemnego i wrogo nastawionego do Rosji i Rosjan człowieka jak Witek, w Salonie24 nie widziałem" AKSKII 13.2.2013

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka