Witek Witek
1894
BLOG

Sprzedajmy amunicję Ukrainie, wypróbujmy polski sprzęt!

Witek Witek Polityka Obserwuj notkę 75

Rząd Ukrainy zwrócił się do Polski z prośbą o dostawy  kończącej się tam w zażartych walkach z rosyjskimi separatystami, maski już im spadły = agresorami - amunicji i broni
     Ukraina od kilku miesięcy jest ofiarą podstępnej, podłej agresji "hybrydowej" Rosji.
W ostatnich dniach ujawniono nie tylko wielkie dostawy ciężkiego sprzętu pancernego (np. lugansk-zashli 3 kolonnyi-voennoy-tehniki-iz-rossii) i udział w walkach "ochotników" rosyjskich, ale i regularnych oddziałów desantowych Sił Zbrojnych Rosji - pojawili się pierwsi jeńcy, będący czynnymi (a nie urlopowanymi "wczoraj") członkami armii rosyjskij i coraz więcej grobów żołnierzy służby czynnej pojawia się w różnych częściach Federacji - oficjalnie to ofiary wypadków i zawałów serca.
Komitet  "Żołnierskich Matek" przygotował listę 400 poległych i rannych żołnierzy armii rosyjskich w tej niewypowiedzianej agresji - forbes.ru/news/266381-komitet-soldatskikh-materei-naschital-400-pogibshikh-i-ranenykh-rossiiskikh-soldat

   Polsce w decydujących momentach o jej "być czy nie być" kilkakrotnie odmawiano dostaw broni i amunicji - w naszym zwycięskim 1920 roku brytyjscy, niemieccy i czescy robotnicy odmawiali jej transportu do walczącej z sowiecką inwazją Polski. Gdyby nie przyjazne tradycyjnie Węgry i ich dostawy amunicji...
W 1939 roku po sprowokowaniu ataku Hitlera na wschód zero pomocy brytyjskiej (proszono o samoloty), a nawet opłacone (sic!) śmieszne 50 francuskich tanków nie zdążyło do Polski przed jej klęską - przyśpieszoną gwałtownie przez sowiecką "bratnią pomoc" rozpoczętą 17 września... Zresztą o której wiedziano w Paryżu i Londynie i nie uprzedzono "najstarszego frajera, pardon, sojusznika"...

    W przedwczoraszej notce skarżyłem się, że  "Ukraina chce kupić polską broń, a rząd nie chce zarobić! i odsyła zaatakowanego sąsiada na po szczycie NATO we wrześniu.
Dziś przeczytałem w "Nowym Dzienniku", że inni wschodni członkowie NATO - Chorwacja i Węgry nie czekając, aż ich ktoś ubiegnie dostarczyły Ukrainie helikoptery i tanki T-72. Te ostatnie sprzedały niechętne Ukrainie,  a za to mocno prorosyjsckie Węgry Orbana. Jak to biznes można oddzielić od polityki!

   Pomijając niemałoważne motywy finansowe i moralne, dostarczenie walczącej Ukrainie polskiego sprzętu ma również względy praktyczne - żadne laboratoria i ćwiczenia wojskowe nie sprawdzają tak wszechstronnie sprzętu  wojskowego jak działania wojskowe: pojawił się nam prawdziwy poligon wojenny - należy z tego bezwzględnie skorzystać i wyprobować nasze Rosomaki, haubice KRAB i inny nowy polski sprzęt.


haubica KRAB

   Kolejna analogia z historii - hiszpańska wojna domowa 1936-39 była poligonem doświadczalnym dla europejskich armii przed II wojną światową i tylko Niemcy wyciągnęli z niej właściwe wnioski.
Uczmy się od prymusów!

Z frontu: przebijające się z okrążenia w Iłowajsku baony Donbas i Chersoń trafiły w zasadzkę. Wzywają pomocy od armii ukraińskiej - http://korrespondent.net/ukraine/politics/3411753-kolonna-voennykh-popala-v-zasadu-pod-ylovaiskom-kombat-donbassa

MO Ukrainy poinformowało, że 2 ciężko rannych oficerów ukraińskich 51.brygady wysadziło się razem z 12 rosyjskimi sołdatami 331.pułku - http://korrespondent.net/ukraine/politics/3411800-dva-ofytsera-podorvaly-sebia-vmeste-s-rossyiskymy-desantnykamy-mynoborony




Witek
O mnie Witek

  "..kilka Twoich powstańczych tekstów pisanych w sierpniu 2009 i Twoje komentarze i interpretacja faktów w tym opis próby połączenia Starego Miasta z Żoliborzem są niesamowite. Powiem szczerze, że te Twoje teksty, wraz z książką Zbigniewa Sadkowskiego "Honor i Ojczyzna", należały do głównych motywów mojego zainteresowania się szczegółami." ALMANZOR 22.08 ..."notki Witka, które - pisane na dużym poziomie adrenaliny - raczej się chłonie niż czyta." " Prawda o Powstaniu, rozpoznawana na poziomie wydarzeń związanych z poszczególnymi pododdziałami, osobami, czy miejskimi zaułkami ma niespodziewaną moc oczyszczania Pamięci z ideolog. stereotypów i kłamstw. Wszak Historia w gruncie rzeczy składa się z prywatnych historii. Prawda na poziomie Wilanowskiej_1 jest dużo bardziej namacalna i bezdyskusyjna niż na poziomie wielkiej polityki. Spoza Pańskiego tekstu wyłania się ten przedziwny napęd Bohaterów, o których Pan pisze. I nawet ten najgłębszy sens Ofiar, czynionych bez patosu i bez zbędnych górnolotności" JES pod "Dzień chwały największej baonu "Zośka" "350 lat temu Polakom i Ukraińcom zabrakło mądrości, wyrozumiałości, dojrzałości. Od buntu Chmielnickiego rozpoczął się powolny upadek naszego wspólnego państwa. Ukraińcy liczyli że pod berłem carów będzie im lepiej. Taras Szewczenko pisał o Chmielnickim "oj, Bohdanku, nierozumny synu..." Po 350 latach dostaliśmy, my Polacy i Ukraińcy, od losu drugą szansę. Wznieść się ponad wzajemne uprzedzenia, spróbować zrozumieć że historia i geografia dając nam takich a nie innych sąsiadów (Rosję i Niemcy) skazały nas na sojusz, jeżeli chcemy żyć w wolnych i niepodległych krajach. To powrót do naszej wspólnej historii, droga oczywiście ryzykowna na której czyha wiele niebezpieczeństw(...) "Более подлого, низкого, и враждебно настроенного к России и русским человека чем Witek, я в Салоне24 не видел" = "Bardziej podłego, nikczemnego i wrogo nastawionego do Rosji i Rosjan człowieka jak Witek, w Salonie24 nie widziałem" AKSKII 13.2.2013

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka