Witek Witek
3713
BLOG

Z Antypodów - Raport Komandora

Witek Witek Polityka Obserwuj notkę 37

Niedziela, 20/7/14, Sydney, godzina 17:00 czasu miejscowego w NSW

Australijski Kanal 10 TV wyswietlił nam dzis wieczorem wiadomosci, które przedstawiciel tego kanalu w Moskwie zostal jakis kozackim sposobem (albo i knutem) zmuszony nadac do Australii z terenu katastrofy.
Reporter ten, z urodzenia widac Rosjanin, ale pracujacy po angielsku dla Kanalu 10 w Australii, zaraz potem, jak te rewelacje najpierw musial
nadac po rusku dla ruskiej agencji, nadal do Australii po angielsku, co nastepuje:

- "Bojownicy o wolnosc z rejonu Doniecka natychmiast, jak ten samolot im spadl na glowy, wystapili z apelem do “Calego Swiata” o jak najszybsze sprowadzenie na miejsce ekspertow lotniczych, zeby ci zbadali, co trzeba.
Niestety, rzad w Kijowie, do ktorego to miasta ci specjalisci juz sie tlumnie zjechali, nie chce ich puscic do Doniecka.
Powod dla ktorego martwe ciala , czasem w niezamknietych czarnych workach, bo brakuje suwakow, zeby te worki pozamykac (ot, skatiny jedne, suwaki zworowali) wrzuca sie za rece i nogi na ciezarowki na kupe, jedno na drugie, jak w Oswiecimiu. zanim specjalisci dokonaja na tych
cialach autopsji. Wynika to z tego, ze robi sie upal, trupy zaczynaja smierdziec i trzeba je jak najszybciej z tego rzyska pousuwac, bo inaczej wilki, lisy i borsuki i niedzwiedzie (chyba polarne? - przyp. moj) moga sie do nich zabrac po nocy i co wtedy?"

Reporter ten, rzekomo po przeszmuglowaniu tego arcyciekawego raportu dla Kanalu 10 w Australii, pozegnal sie juz ze swym stanowiskiem w Moskwie i podobno juz leci do domu, zeby nie skonczyc jak Peter Greste w Egipcie albo i jeszcze gorzej.
Moskwa zaraz powie, ze ten nasz reporter mial juz od dawna ataki amnezji, czego Kanal 10 w Australii nie chcial zauwazyc. I podstawi nam nastepnego.

Godzina 18:30
Australijski kanal etniczny SBS. (zajmuje sie glownie nadawaniem ostatnich wiadomosci ze swiata na pozytek mieszkajacych tu w Australii rozmaitych mniejszosci narodowych) nadal na temat katastrofy, co nastepuje:

- "Donieckie kozaki juz powywozily z pol kukurydzy wszystkie martwe ciala ciezarowkami w nieznanym kierunku. Powiedza, gdzie je wywiezli i co z nimi zrobili, jak Kijow przestanie strzelac i oglosi zawieszenie broni. Czyli handel trupami?
    W miedzyczasie rozmaite miejscowe hieny cmentarne juz sie przeszly przez wszystkie te rozsypane po polu torby, plecaki i walizki martwych pasazerow i powyciagaly z nich, co tylko dalo sie z nich powyciagac.
Miejcowy donski sotnik ciagle mowi, ze jego sotnia nie ma z tym nic wspolnego - jak juz, to poszukiwali tylko “dokumentow identyfikacyjnych”.
A wszystko to wina tych zaporoskich z Kijowa. Julie Bishop, nasza australijska pani minister spraw zagranicznych, jeszcze nie dojechala
do Kijowa, na razie jest w Nowym Jorku, gdzie oboje z Obama zastanawiaja sie, co dalej z tym poczac?
Co najmniej dwoje mlodych ludzi z Australii, ktorzy stracili zycie w tej katastrofie, to urodzeni w Australii Rosjanie ktory wracali do domu z Holandii.
Jak sie donscy o tym dowiedza, to zaraz powiedza, ze mieli racje strzelajac do tego aeroplanu, ktorym podrozowal 
biale ruskie urodzone w Awstralii szpiony*."
(* - autor sugeruje,  że to potomkowie żołnierzy Białej Gwardii walczącej z bolszewikami do 1922 r., którzy emigrowali po klęsce m.in. do Australii, jak np. waleczny pułkownik W. Wyrypajew, prawa ręka generała Kapella, o którego męstwie napisałem kilku artykułów, np. bardzo długi "Zawisza Czarny Białej Rosji - generał Kappel" - W.)

Wtorek, 22 lipca
.
Z naszych kanalow TV:
Wyglada na to, ze jednak jakos chyba Putin
sie tym kozakom dobral do tylka, bo zaczeli odwozic te trupy w wagonach-chlodniach do Charkowa, zgodzili sie na zawieszenie broni i oddali Malezyjczykom dwie czarne skrzynki. Ciagle niewyjasniona jest sprawa, co sie stalo ze wszystkimi komorkami, ktorych przed katastrofa wielu pasazerow uzywalo do komunikacji z ziemia – jakos nie znaleziono ani jednej sztuki. Wedlug naszego premiera Tony Abbota, cala ta akcja zbierania cial i zwozenia czesci samolotu na jedno zlomowisko przypomina mu porzadki, jakie sie robi w ogrodku, a nie profesjonalne zachowanie profesjonalnej ekipy na miejscu tej tragedii.
Julia Bishop dzis powiedziala w UN:
– "Nie ruszajcie bagazu zmarlych, nie grzebcie swoimi paluchami w prywatnych torbach i kieszeniach, bo to nie wasze bagaze!"
Wczoraj pokazano, jak gornicy z Doniecka pod okiem zamaskowanych kozakow zbieraja cale trupy do czarnych workow, a czesci cial, rece, glowy, nogi itd, wedruja wszystkie, jak leci, do zielonych toreb.
A jeszcze wczoraj wysiadla kozakom chlodnia w paru wagonach z trupami, ale juz ja podobno naprawili.
Nasi reporterzy, ktorych tam na chwile wczoraj dopuszczono do wagonow, powiedzieli potem, ze wiekszosc tych kozakow z kalachami byla naprana jak ruski (nomen omen) plecak, wiec lepiej bylo sie tej delegacji wycofac.

Wczoraj byly mowy w UN, zeby to Holendrzy kierowali sledztwem w tej sprawie, ale okazuje sie dzis, ze zajmie sie tym Australia.
Cos zaczyna sie dziac - widac z reakcji europejskich przywodcow, ze nie bardzo sa tacy juz odwazni pojsc na ostre z Putinem, bo ciagle wieszaja sie mu u gazowej klamki.
Holandia podobno az 1/3 gazu ciagnie do siebie z Rosji.
Malaysia tez nie bardzo chce sie Putinowi narazic, bo cos tam od Putina dostaje do swojej skarbonki, ale Australia nie ma takich obaw, co najwyzej Putin nie bedzie od nas kupowal kangurow ani wolowiny – przezyjemy bez tego, kurde!!!
Wczoraj Tony Abbot – premier Australii wykonal dzwonek do Wladimira i sobie troche pogadali. Potem Tony oswiadczyl w wywiadzie:
- "Nie przystoi pytlowac calej publice, o czym bylo gadane, ale moge wam wsystkim powiedziec, ze Wladkowi juz troche rura zmiekla."

Cos nam tu na antypodach zaczyna sie teraz wydawac, ze osia polityki swiatowej bedzie teraz Pacyfik, a nie Atlantyk.
Ostatnio Australia podpisala umowe wojskowa z Japonia, a zaraz zaczna sie w Polnocnym Terytorium wspolne armijne manewry – w ktorych wezma udzial chlopcy z Australii, Ameryki i - siurpryza! siurpryza! – molodcy z Chinskiej Republiki Ludowej!!!
Chiny produkuja teraz wszystko dla wszystkich, a Australia im podwozi wegiel i rozmaite inne materialy, a takze swinine, wolowine i mieso z koz, owieczek i kangurow, zeby Chinczyk mial co przerabiac i zeby nam wszystkim z glodu nie umarl.
Amerykan ma na to wszystko oko i zeby sie Chinczykom w glowach nie poprzewracalo, odbudowuje armie w Japonii.
O “naukowych” polowach wielorybow na Pacyfiku juz sie za czesto teraz nie mowi.
W zwiazku z powyzszym obawiam sie, ze kontynentalna Europa, ktora sie grzeje ruskim gazem i nie ma jak odpierac emigrantow z Czarnego Ladu (dziennie 1500 laduje we Wloszech - kiedys ta fala dojdzie do Helsinek) moze sie, co nie daj Boze, stac XXI–wieczna Singapurska Twierdza, ale z dzialami skierowanymi nie te strone, co trzeba.

Tak to sie na tych naszych antypodach wszystko do gory nogami wywraca.
No ale my i tak chodzimy do gory nogami.

Komandor

Witek
O mnie Witek

  "..kilka Twoich powstańczych tekstów pisanych w sierpniu 2009 i Twoje komentarze i interpretacja faktów w tym opis próby połączenia Starego Miasta z Żoliborzem są niesamowite. Powiem szczerze, że te Twoje teksty, wraz z książką Zbigniewa Sadkowskiego "Honor i Ojczyzna", należały do głównych motywów mojego zainteresowania się szczegółami." ALMANZOR 22.08 ..."notki Witka, które - pisane na dużym poziomie adrenaliny - raczej się chłonie niż czyta." " Prawda o Powstaniu, rozpoznawana na poziomie wydarzeń związanych z poszczególnymi pododdziałami, osobami, czy miejskimi zaułkami ma niespodziewaną moc oczyszczania Pamięci z ideolog. stereotypów i kłamstw. Wszak Historia w gruncie rzeczy składa się z prywatnych historii. Prawda na poziomie Wilanowskiej_1 jest dużo bardziej namacalna i bezdyskusyjna niż na poziomie wielkiej polityki. Spoza Pańskiego tekstu wyłania się ten przedziwny napęd Bohaterów, o których Pan pisze. I nawet ten najgłębszy sens Ofiar, czynionych bez patosu i bez zbędnych górnolotności" JES pod "Dzień chwały największej baonu "Zośka" "350 lat temu Polakom i Ukraińcom zabrakło mądrości, wyrozumiałości, dojrzałości. Od buntu Chmielnickiego rozpoczął się powolny upadek naszego wspólnego państwa. Ukraińcy liczyli że pod berłem carów będzie im lepiej. Taras Szewczenko pisał o Chmielnickim "oj, Bohdanku, nierozumny synu..." Po 350 latach dostaliśmy, my Polacy i Ukraińcy, od losu drugą szansę. Wznieść się ponad wzajemne uprzedzenia, spróbować zrozumieć że historia i geografia dając nam takich a nie innych sąsiadów (Rosję i Niemcy) skazały nas na sojusz, jeżeli chcemy żyć w wolnych i niepodległych krajach. To powrót do naszej wspólnej historii, droga oczywiście ryzykowna na której czyha wiele niebezpieczeństw(...) "Более подлого, низкого, и враждебно настроенного к России и русским человека чем Witek, я в Салоне24 не видел" = "Bardziej podłego, nikczemnego i wrogo nastawionego do Rosji i Rosjan człowieka jak Witek, w Salonie24 nie widziałem" AKSKII 13.2.2013

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka