Witek Witek
309
BLOG

Znieśmy cło na gruzinskie wina!

Witek Witek Polityka Obserwuj notkę 17

Podejrzewam, że w obecną kabałę prezydent Gruzji mógł zostać jakimś sposobem wciągniety / zachęcony przez rosyjskie służby (wszak to fachowcy nie lada!). Mogły one łudzić Gruzinów, że na siłowe "przywrócenie konstytucyjnego porządku" w zbuntowanej Osetii Rosja zareaguje dyplomatycznymi i gospodarczymi retorsjami, ale nie militarną i tak zdecydowaną kontrakcją.

"Dogadanie się" rosyjsko-chińskie w sprawie spornych wysp na granicznej rzece Amur i niebywale rzadka rosyjska rezygnacja ze swojego skrawka ziemi ( kontrastująca z twardym uporem w temacie Wysp Kurylskich ) wydaje mi się nieprzypadkowa. Wcześniejsze manewry Armii Rosyjskiej na Kaukazie również.

Analogie do dagestanskiego rajdu Szamila Basajewa jesienią 1999 roku będącego idealnie na rękę Władimirowi Władimirowiczowi ( same wybuchy w Wołgodońsku i Moskwie nie byłyby godnym pretekstem do rozpoczęcia II wojny czeczeńskiej)  nasuwają się same.

Prezydent Szaakaszwili mając słabnące poparcie swych rodaków, fatalną sytuację gospodarczą w kraju i łudząc się , że USA okażą wdzięczność za gruzinskie poparcie w Iraku i proNATOwski kurs, zaryzykował bardzo dużo, grając va banque nie tylko swoją władzą, ale i przyszłością państwa i regionu.

Niewątpliwie konflikt tam i agresywne działania Rosji ułatwią zwycięstwo Mc Caina w listopadowych wyborach. Oby tylko Gruzini nie pluli sobie w twarz, że pośpieszyli się z próbą zjednoczenia swojego wielkiego Sakartwalo. Za następcy Busha pewnie dostaliby większą od USA pomoc. Ja w ogóle nie rozumiem, jak mógł Szaakaszwili bez amerykańskiego poparcia tak sprowokować Rosję, która po uporaniu się z Czeczenami miała swobodne ręcę do przeprowadzenia "akcji humanitarnej niosącej pokój i ratunek zaatakowanemu narodowi" -jak podają rosyjskie SMI. Dziwi mnie bardzo słabość gruzińskiej armii i słaby duch obrony wsród rezerwistów.

Poza energicznymi dyplomatycznymi inicjatywami prezydenta Kaczynskiego, Polska nie pomagała Gruzji w zniwelowaniu straszliwych skutków trwającego od kilku lat rosyjskiego embarga na najważniejsze gruzinskie produkty exportowe: leczniczej wody mineralnej i wina. Średnia cena detaliczna tego ostatniego (np. "Chwanczkara", "Kirmandzauli") była w naszym kraju ( "najbliższym sojuszniku" )trzykrotnie wyższa od ceny w Rosji sprzed embarga, a znakomitej wody "Borżomi" poza rosyjskimi i kaukaskimi restauracjami nad Wisłą nie uświadczysz. Dlatego świetne wina gruzinskie przegrały na naszym rynku konkurencję z tanimi bułgarskimi i markowymi francuskimi. Proponowałbym pomoc naszemu sojusznikowi przez kupowanie jego produktów, ale rządzący powinni ułatwić naszą dobrą wolę przez obniżenie zaporowych stawek importowych. 

Witek
O mnie Witek

  "..kilka Twoich powstańczych tekstów pisanych w sierpniu 2009 i Twoje komentarze i interpretacja faktów w tym opis próby połączenia Starego Miasta z Żoliborzem są niesamowite. Powiem szczerze, że te Twoje teksty, wraz z książką Zbigniewa Sadkowskiego "Honor i Ojczyzna", należały do głównych motywów mojego zainteresowania się szczegółami." ALMANZOR 22.08 ..."notki Witka, które - pisane na dużym poziomie adrenaliny - raczej się chłonie niż czyta." " Prawda o Powstaniu, rozpoznawana na poziomie wydarzeń związanych z poszczególnymi pododdziałami, osobami, czy miejskimi zaułkami ma niespodziewaną moc oczyszczania Pamięci z ideolog. stereotypów i kłamstw. Wszak Historia w gruncie rzeczy składa się z prywatnych historii. Prawda na poziomie Wilanowskiej_1 jest dużo bardziej namacalna i bezdyskusyjna niż na poziomie wielkiej polityki. Spoza Pańskiego tekstu wyłania się ten przedziwny napęd Bohaterów, o których Pan pisze. I nawet ten najgłębszy sens Ofiar, czynionych bez patosu i bez zbędnych górnolotności" JES pod "Dzień chwały największej baonu "Zośka" "350 lat temu Polakom i Ukraińcom zabrakło mądrości, wyrozumiałości, dojrzałości. Od buntu Chmielnickiego rozpoczął się powolny upadek naszego wspólnego państwa. Ukraińcy liczyli że pod berłem carów będzie im lepiej. Taras Szewczenko pisał o Chmielnickim "oj, Bohdanku, nierozumny synu..." Po 350 latach dostaliśmy, my Polacy i Ukraińcy, od losu drugą szansę. Wznieść się ponad wzajemne uprzedzenia, spróbować zrozumieć że historia i geografia dając nam takich a nie innych sąsiadów (Rosję i Niemcy) skazały nas na sojusz, jeżeli chcemy żyć w wolnych i niepodległych krajach. To powrót do naszej wspólnej historii, droga oczywiście ryzykowna na której czyha wiele niebezpieczeństw(...) "Более подлого, низкого, и враждебно настроенного к России и русским человека чем Witek, я в Салоне24 не видел" = "Bardziej podłego, nikczemnego i wrogo nastawionego do Rosji i Rosjan człowieka jak Witek, w Salonie24 nie widziałem" AKSKII 13.2.2013

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka