Witek Witek
365
BLOG

(Samo)Rozbrojenie AK przed Godziną "W"

Witek Witek Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 9

   9 lipca mija kolejna rocznica stosunkowo ( wtedy ! ) drobnego wydarzenia, którego skutki wpłynęły nieubłaganie tragicznie na historię Polski.
   Szef uzbrojenia KG AK płk. Leśnik ( Jan Szypowski) na rozkaz Komendanta Głównego Armii Krajowej gen. Bora Komorowskiego odesłał z magazynów warszawskich 900 pistoletów maszynowych przeważnie konspiracyjnej, niebezpiecznej i wymagającej wiele ofiarności produkcji na wschodnie kresy Rzeczpospolitej, których los został już jesienią 1943 przypieczętowany na konferencji "Wielkiej Trójki" w Teheranie. Stanowiło to jedną trzecią całej tajnej produkcji polskiej od 1942 do lipca 1944 roku.
   Wraz z amunicją. Wtedy jeszcze dowódca polskiej podziemnej armii wyłączał Warszawę z akcji "Burza".
    Zdanie zmienił po tygodniu pod wpływem bezwzględnie dążących do walki "jastrzębi" w swoim sztabie, głównie generałów : Grzegorza (T. Pełczynski), Kobry (L. Okulicki) i pułkowników : Filip (J. Szostak), Monter (A.Chruściel) a zwłaszcza Sędzia (J. Rzepecki). Mimo, że ta decyzja z 9.07.1944 ostatecznie miała wykluczać stolicę ze zbrojnego wystąpienia.
   Mimo wymaganych planem szturmu opracowanym przez AK, 2300 ( słownie: dwu tysiącach trzystu) pistoletach maszynowych w dniu wybuchu Powstania Warszawskiego Polacy mieli ich tylko około 600 (sześćset). Gdyby dodać kilkaset "peem-ów" zagubionych w rozgardiaszu konspiracyjnym wywołanym "wsypami" i zapomnianych do 1947 roku na ul. Leszno oraz kilkudziesięcioma wysłanymi poza Warszawę w ostatnim tygodniu przed 1-szym sierpnia, to można stwierdzić, iż magazyny AK mogły zapewnić skromne wyposażenie (wg planu) ponad 600 plutonom szturmowym co istotnie zmieniłoby wyniki pierwszych decydujących dni walk i zaoszczędziłoby wielu niepotrzebnych ofiar w tym "dniu krwi i chwały", szczególnie wsród wspaniałej, każde słowa tu za słabo zabrzmi: heroicznej, spartańskiego ducha walki i spartańskiej pogardy śmierci młodzieży.
  Powstanie Warszawskie i jego legenda mogły by być inne ...

Moje przemyślenia, refleksje i emocje związane z Powstaniem Warszawskim chciałbym zamieścić w następnych notkach pod tytułami: "Największy błąd płk. Montera - rzeczywistego dowódcy PW", "Niewykorzystane szanse Powstania", "Moje Powstanie". Nie wiem tylko czy ośmielę się je tu opublikować.

 

Witek
O mnie Witek

  "..kilka Twoich powstańczych tekstów pisanych w sierpniu 2009 i Twoje komentarze i interpretacja faktów w tym opis próby połączenia Starego Miasta z Żoliborzem są niesamowite. Powiem szczerze, że te Twoje teksty, wraz z książką Zbigniewa Sadkowskiego "Honor i Ojczyzna", należały do głównych motywów mojego zainteresowania się szczegółami." ALMANZOR 22.08 ..."notki Witka, które - pisane na dużym poziomie adrenaliny - raczej się chłonie niż czyta." " Prawda o Powstaniu, rozpoznawana na poziomie wydarzeń związanych z poszczególnymi pododdziałami, osobami, czy miejskimi zaułkami ma niespodziewaną moc oczyszczania Pamięci z ideolog. stereotypów i kłamstw. Wszak Historia w gruncie rzeczy składa się z prywatnych historii. Prawda na poziomie Wilanowskiej_1 jest dużo bardziej namacalna i bezdyskusyjna niż na poziomie wielkiej polityki. Spoza Pańskiego tekstu wyłania się ten przedziwny napęd Bohaterów, o których Pan pisze. I nawet ten najgłębszy sens Ofiar, czynionych bez patosu i bez zbędnych górnolotności" JES pod "Dzień chwały największej baonu "Zośka" "350 lat temu Polakom i Ukraińcom zabrakło mądrości, wyrozumiałości, dojrzałości. Od buntu Chmielnickiego rozpoczął się powolny upadek naszego wspólnego państwa. Ukraińcy liczyli że pod berłem carów będzie im lepiej. Taras Szewczenko pisał o Chmielnickim "oj, Bohdanku, nierozumny synu..." Po 350 latach dostaliśmy, my Polacy i Ukraińcy, od losu drugą szansę. Wznieść się ponad wzajemne uprzedzenia, spróbować zrozumieć że historia i geografia dając nam takich a nie innych sąsiadów (Rosję i Niemcy) skazały nas na sojusz, jeżeli chcemy żyć w wolnych i niepodległych krajach. To powrót do naszej wspólnej historii, droga oczywiście ryzykowna na której czyha wiele niebezpieczeństw(...) "Более подлого, низкого, и враждебно настроенного к России и русским человека чем Witek, я в Салоне24 не видел" = "Bardziej podłego, nikczemnego i wrogo nastawionego do Rosji i Rosjan człowieka jak Witek, w Salonie24 nie widziałem" AKSKII 13.2.2013

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura