Witek Witek
1047
BLOG

Roman POLKO na prezydenta POLSKI

Witek Witek Polityka Obserwuj notkę 14

 Takie mam marzenie. Czasami się spełniają...

Z okazji półmetka kadencji obecnego rezydenta jest pora na zadanie sobie pytania "KTO PO NIM?"

Na szczęście nie grozi nam kandydowanie takich ulubieńców Polactwa jak Aleksander i Shazza Kwaśniewscy. Recydywa trwania (bo inaczej odbywanie tej synekury przez Bula-Komorusskiego nazwać nie można) obecnego "wyboru" narodu jest prawdopodobna, dlatego należy się zastanowić nad kontrkandydaturą, która mogła by temu zapobiec.

Moim skromnym zdaniem jest taki człowiek - generał Roman Polko

               

  

Urodzony w 1962 r. Absolwent Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Zmechanizowanych we Wrocławiu kierunku rozpoznawczego w zakresie - działania specjalne (kurs działań specjalnych ukończył w 1985 r. w Ośrodku Szkolenia Wojsk Lądowych w Elblągu) oraz Akademii Obrony Narodowej w Warszawie. Szkolenie m.in. w 75 Pułku Rangersów Armii Stanów Zjednoczonych w Fort Benning.

W 2002 r. odbył Wyższy Międzynarodowy Kurs Zarządzania Zasobami Obronnymi (ang. Senior Defense Management International Course) w Ośrodku Podyplomowym Marynarki Wojennej w Monterey (Stany Zjednoczone).

28 kwietnia 2008 r. uzyskał stopień naukowy doktora nauk wojskowych w specjalności kierowania organizacją (tytuł rozprawy doktorskiej: „Zarządzanie i dowodzenie wojskową formacją specjalną GROM”). Instruktor spadochronowy, strzelecki i narciarski.

Doktor nauk wojskowych w specjalności kierowania organizacją. 1985–1994 1batalion szturmowy; 1996–1998 6 Brygada Desantowo-Szturmowa Kraków; 1998–1999 6 batalion szturmowy Niepołomice; 1999 – 2000 18 batalion szturmowy Polska Jednostka KFOR Bielsko Biała, Kosowo; 2000–2004, 2006 Jednostka Specjalna GROM. w 2005 r. 

Doradca Prezydenta m.st. Warszawa Lecha Kaczyńskiego ds. bezpieczeństwa. Oraz doradca Ministra SWiA ds. bezpieczeństwa. Od 8 sierpnia 2007 do 19 listopada 2007 p.o. Szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego.

W 1996 r. został starszym oficerem operacyjnym w sztabie 6 Brygady Desantowo-Szturmowej im. gen. bryg. Stanisława Sosabowskiego w Krakowie, a od 1998 r. był dowódcą 6 Batalionu Desantowo-Szturmowego w Niepołomicach (obecnie jednostka garnizonu Gliwice). W latach 1999-2000 dowodził 18 Bielskim Batalionem Desantowo-Szturmowym im. kpt. Ignacego Gazurka podczas operacji w Kosowie (KFOR).

Od 2000 do 2004 r. pełnił funkcję Dowódcy Wojskowej Formacji Specjalnej GROM w Warszawie. Po konflikcie z kierownictwem Sztabu Generalnego Wojska Polskiego odszedł do rezerwy na własną prośbę.

W czasie gdy był dowódcą GROM, zrealizował misję na pograniczu kosowsko-macedońskim, rozpoczął działania w Afganistanie, a w marcu 2003 r. wziął udział w II wojnie w Zatoce Perskiej oraz rozpoczął służbę na misji stabilizacyjnej w Iraku.

Na początku 2006 r. został przywrócony do służby czynnej i ponownie wyznaczony dowódcą Wojskowej Formacji Specjalnej GROM. Decyzją Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej 7 września 2006 r. zastąpił adm. floty Ryszarda Łukasika na stanowisku zastępcy szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego.

Od 8 sierpnia 2007 do 19 listopada 2007 p.o. Szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego.

Witek
O mnie Witek

  "..kilka Twoich powstańczych tekstów pisanych w sierpniu 2009 i Twoje komentarze i interpretacja faktów w tym opis próby połączenia Starego Miasta z Żoliborzem są niesamowite. Powiem szczerze, że te Twoje teksty, wraz z książką Zbigniewa Sadkowskiego "Honor i Ojczyzna", należały do głównych motywów mojego zainteresowania się szczegółami." ALMANZOR 22.08 ..."notki Witka, które - pisane na dużym poziomie adrenaliny - raczej się chłonie niż czyta." " Prawda o Powstaniu, rozpoznawana na poziomie wydarzeń związanych z poszczególnymi pododdziałami, osobami, czy miejskimi zaułkami ma niespodziewaną moc oczyszczania Pamięci z ideolog. stereotypów i kłamstw. Wszak Historia w gruncie rzeczy składa się z prywatnych historii. Prawda na poziomie Wilanowskiej_1 jest dużo bardziej namacalna i bezdyskusyjna niż na poziomie wielkiej polityki. Spoza Pańskiego tekstu wyłania się ten przedziwny napęd Bohaterów, o których Pan pisze. I nawet ten najgłębszy sens Ofiar, czynionych bez patosu i bez zbędnych górnolotności" JES pod "Dzień chwały największej baonu "Zośka" "350 lat temu Polakom i Ukraińcom zabrakło mądrości, wyrozumiałości, dojrzałości. Od buntu Chmielnickiego rozpoczął się powolny upadek naszego wspólnego państwa. Ukraińcy liczyli że pod berłem carów będzie im lepiej. Taras Szewczenko pisał o Chmielnickim "oj, Bohdanku, nierozumny synu..." Po 350 latach dostaliśmy, my Polacy i Ukraińcy, od losu drugą szansę. Wznieść się ponad wzajemne uprzedzenia, spróbować zrozumieć że historia i geografia dając nam takich a nie innych sąsiadów (Rosję i Niemcy) skazały nas na sojusz, jeżeli chcemy żyć w wolnych i niepodległych krajach. To powrót do naszej wspólnej historii, droga oczywiście ryzykowna na której czyha wiele niebezpieczeństw(...) "Более подлого, низкого, и враждебно настроенного к России и русским человека чем Witek, я в Салоне24 не видел" = "Bardziej podłego, nikczemnego i wrogo nastawionego do Rosji i Rosjan człowieka jak Witek, w Salonie24 nie widziałem" AKSKII 13.2.2013

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka